Moi Drodzy, jak pewnie wielu z Was się orientuje przez cały ubiegły rok fotografowałam wspaniałą książkę cukierniczą autorstwa równie wspaniałej Igi Sarzyńskiej. Książka to poradnik sugar-craftingu (czyli dekorowania wypieków masą cukrową i lukrem królewskim). Iga jest w tym mistrzynią i w książce dzieli się swoimi sekretami i pomysłami. Dzieli się też recepturami na najlepsze ciasta, pierniczki i masy tortowe.
A ja dzięki uprzejmości Igi, dzielę się dziś z Wami zdjęciami z kolejnego rozdziału książki- tym razem jest to LATO. ( Tutaj można obejrzeć wiosnę ). Dzięki wspaniałemu podejściu Igi, książka powstawała niespiesznie przez cały rok i dawała komfort pracy w określonej porze roku, którą zamierzałyśmy przedstawić na zdjęciach. To była duża odmiana dla mnie, fotografa współpracującego z magazynami, który zmuszony jest wykonywać sesje z co najmniej 3 miesięcznym wyprzedzeniem i kombinować jak zdobyć poziomki w marcu i śnieg we wrześniu. Tu nie było problemu- wychodziłyśmy do mojego ogrodu i fotografowałyśmy świat takim jakim był.
Rozdział LATO jest w książce najobszerniejszy- dużo w nim pomysłów na piękne okazałe torty- jak choćby ten poniższy- weselny tort piwoniowy. Obserwować Igę jak krok po kroku z masy, która wygląda jak kawałek plasteliny- tworzy słodkie jadalne piwonie -zupełnie jak żywe- to była wielka przyjemność. Wy też możecie sobie to obejrzeć- ponieważ książka zawiera prawie 300 zdjęć- tutoriali – gdzie krok po kroku Iga pokazuje i tłumaczy jak wykonać wszystkie zaprezentowane w książce cuda sztuki cukierniczej.
Iga to osoba niezwykła- ujęła mnie skromnością i pracowitością. Zanim ją poznałam wydawało mi się, że jestem tytanem pracy (wręcz pracoholikiem) przy Idze czułam się jednak jak patentowany leń. To przecież jeszcze taka młoda dziewczyna. Ja w jej wieku jeździłam po świecie, robiłam różne dziwne i szalone rzeczy- ona po śmierci taty (któremu książka jest zresztą dedykowana) wraz z siostrą i mamą przejęła rodzinną firmę, założyła w niej swoją cukiernię, odpowiedzialnie ją rozwija, odnosi sukcesy, zdobywa nagrody, staje się branżowym autorytetem.
Tak, ma wielki talent ale wszyscy dobrze wiemy, że talent to tylko „wyjściowa” do odniesienia sukcesu a cała reszta do „ciężka praca, ciężka praca i jeszcze raz ciężka praca”. I Iga się tej ciężkiej pracy nie boi lubi sobie stawiać wyzwania i je realizować- ta piękna książka, którą miałam okazję ilustrować była jednym z takich wyzwań- moim zdaniem zrealizowanym perfekcyjnie. Polecam ją wszystkim a w szczególności tym, którzy kochają piękno i słodkości. Znajdziecie tu pomysły nie tylko na wielkie weselne torty ale i malutkie kruche ciasteczka, np. w kształcie truskawek, arbuzów, lodów, rowerów, zwierzątek – i proste, łatwe i przejrzyste instrukcje jak je samemu wykonać w domu.
Ta książka to idealny pomysł na wspólne kuchenne spędzenie czasu z dziećmi lub na ciekawy prezent dla babci, mamy czy „cioci, która robi najlepszą szarlotkę na świecie”. Można ją kupić TUTAJ a tutaj poczytać o niej więcej. Zachęcam.
Można też dziś egzemplarz książki wygrać w prostym konkursie na moim blogu. Wystarczy, że w komentarzu poniżej napiszesz co zamierzasz zrobić z książką, kiedy ją otrzymasz. Może ją komuś podarujesz? Może będzie perłą w twojej wielkiej kolekcji książek kucharskich? Może zawsze marzyłaś o rozwijaniu pasji cukierniczej? Może masz w sobie żyłkę artysty i chcesz to pokazać również podczas pieczenia niedzielnego ciasta? A może po prostu uwielbiasz oglądać piękne książki (tak jak moja koleżanka Dorota na zdjęciach poniżej)??? Tego nie wiem a bardzo chciałabym się dowiedzieć i wysłać to piękne 200- stronicowe albumowe wydanie komuś komu sprawi ono wiele radości. Więc jak? Są może jacyś chętni?
P.S. Na Wasze komentarze czekam do 25 sierpnia.