Ta sesja ma długą historię. Chciałam ją wykonać już od paru dobrych lat. Tak naprawdę odkąd zaczęłam jeździć na Sycylię i fotografować zbiory oliwek. Drzewa oliwne to dla mnie jedne z najfotogeniczniejszych roślin świata.
Uwielbiam ich srebrzysty kolor liści i powykręcane stare konary. Uwielbiam też kolory oliwek, tak różne dla każdej odmiany i każdego stadium rozwoju owoców. Jeśli miałabym porównywać je wizualnie do czegoś znajomego z naszego klimatu to byłyby to śliwki. Też mają taką różnorodność kolorów, kształtów i rozmiarów.
Prezentowane tu dziś zdjęcia wraz z przepisami na te pyszności ukazały się w lutowym wydaniu magazynu Weranda Country (z tego co wiem, to można chyba nabyć archiwalne e-wydania), znajdziecie tam receptury na: chrupiący placek z ciasto philo z brokułami, cukinią i oliwkami, pyszną zupę soczewicową z grillowanymi oliwkami, spaghetti alla Puttanesca, moje ulubione wytrawne ciasteczka serowe z oliwką niespodzianką w środku.
Jest również przepis na smażone samosy z nadzieniem z paniru, pomidorów, papryki i oliwek oraz sałatka z ciecierzycą i oliwkami oraz hit każdego przyjęcia- kremowa feta z miodem i pieczonymi oliwkami. Mniam, aż się zrobiłam od tego wszystkiego głodna.
Ta sesja powstała dzięki mojej serdecznie przyjaciółce i pierwszej asystentce Jadwidze Bernie, która na moją prośbę przywiozła mi z parę gałązek oliwnych z Włoch ze swoje pięknej willi otoczonej tysiącletnimi drzewami oliwnymi, spójrzcie tylko sami jak tam pięknie Klick. Jadwigo- dziękuję bardzo za pomoc.
Sesja ta powstała we współpracy z Anią Simon na zlecenie magazynu Weranda. Ukazała się we wrześniowym numerze, który możecie właśnie znaleźć w kioskach.
Ania Simon dzieli się w nim swoimi przepisami na dania z kurek. Jest tam pyszna kurkowa zupa krem, jest spaghetti z kremowym sosem z ziołami, szpinakiem, parmezanem i kurkami.
Jest oryginalna sałatka z duszonymi kurkami, serem halloumi i liśćmi nasturcji. Są pieczone bataty nadziewane cukinią i kurkami. Jest popisowe masło kurkowe Ani i flammkuchen (rodzaj alzackiego placka) z kurkami i rozmarynem. Wszystko przepyszne bo Ania to mistrzyni kuchni grzybowej.
Dlatego tak przykro mi, ze przez pomyłkę magazyn nie umieścił nazwiska Ani w autorach tego materiału. Robię to więc tutaj. UWAGA! Te wspaniałe dania wymyśliła i ugotowała Ania Simon. Ja je tylko pięknie dla Was wystylizowałam i sfotografowałam. Aniu- dziękuję Ci za ogrom pracy i wkład który wnosisz do wszystkich naszych wspólnych sesji . Bez Ciebie nie byłoby tej sesji.
A was zapraszam do kiosku, koniecznie spróbujcie tych kurkowych przepisów- póki sezon na te grzyby jeszcze trwa. Ja szczególnie polecam Wam kurkowe masło- te w wykonaniu Ani- jest wyjątkowe.
Uwaga- jak co roku od 8 lat – otwieram zapisy na moje letnie kursy fotografii kulinarnej i/lub produktowej, prowadzone w moim studio pod Warszawą. Wystarczy wypełnić formularz (klikając poniżej).
Moje zajęcia zawsze mają formę spotkań indywidualnych (lub ostatecznie w grupie dwuosobowej) tak aby to czego się u mnie nauczysz było dostosowane do Twoich potrzeb i oczekiwań. Plan kursu ustalamy indywidualnie i nie ma znaczenia czy dopiero zaczynasz czy jesteś zaawansowana w fotografii- moim zadaniem jest wziąć Cię za rękę i poprowadzić parę kroków dalej na Twojej ścieżce.
DLACZEGO WARTO ZAPISAĆ SIĘ TERAZ?
Lato to jedna z najwspanialszych pór roku dla fotografa kulinarnego, latem na moich kursach korzystamy ze świeżych owoców i warzyw- często prosto z mojego ogrodu. Do dyspozycji zawsze mamy kwiaty i zioła, które ubogacają nasze kadry. Mamy dobre naturalne światło i to do późnych godzin. Wakacje to najlepszy czas dla mam aby zadbać o swój rozwój kiedy dzieci są na obozach, koloniach lub u dziadków.
MOJE DOŚWIADCZENIE: Uczę fotografii kulinarnej już ponad 8 lat. W tym czasie przeszkoliłam (głównie w systemie 1:1) już prawie 500 osób (!!!). Przyjeżdżają do mnie fotografowie z całej Europy. Zasiadam w loży MASTER Class w Akademii Nikona. Większość najlepszych polskich fotografek kulinarnych szkoliła się u mnie. Wystarczy zapytać o opinię na jakimkolwiek forum o fotografii kulinarnej a znajdzie się tam przynajmniej paręnaście osób, które odwiedziły moje studio.
CO DADZĄ CI ZAJĘCIA U MNIE:
Uczę wszystkiego co sama potrafię i wypracowałam przez ponad 10- letnie doświadczenie pracy w zawodzie fotografa kulinarnego. Uczę w zależności od Twoich potrzeb i stopnia zaawansowania:
pracy ze światłem naturalnym / obsługi sprzętu fotograficznego/ sztuki stylizacji/ zasad kompozycji/ operowania kolorem/ doboru elementów w kadrze/ dobrego kąta fotografowania/ obróbki w programach graficznych/ opowiadania historii na zdjęciach/ tzw. zdjęć „białe na białym”/ fotografii darkmood/ sztuki fotografowania „brzydkiego” jedzenie/ wypracowywania własnego stylu/ pewności siebie/ procesu zamiany swojego hobby w swoją pracę/ wszystkiego innego czego potrzebujesz- jeśli tylko potrafię :)))
Aby zapisać się na kurs wystarczy wypełnić ankietę zgłoszeniową a ja odezwę się do Ciebie w sprawie ustalenia dogodnego terminu i zakresu Twojej nauki.
Ceny kursu są zależne od formy którą wybierzesz, kliknij w przycisk poniżej aby je poznać, jeśli masz dodatkowe pytania- lub potrzebujesz innego kursu niż proponowane przeze mnie – napisz tutaj
Na koniec – pragnę jeszcze napisać- choć pewnie wydaje się to oczywiste- że wszystkie prezentowane dziś zdjęcia powstały na moich poprzednich letnich kursach fotografii kulinarnej. A pierwsze niepodpisane jasne zdjęcia pochodzą z kursu , który odbył się zaledwie tydzień temu, gdzie uczyłam Sylwię Stypkę z bloga whitemorning.pl jak robić jasne świetliste zdjęcia. Ze wszystkich moich kursantów jestem niezmiernie dumna i zawsze pozostaję wdzięczna i zaszczycona, że wybrali mnie na swojego nauczyciela. Jeśli chcesz dołączyć do naszej fotograficznej rodziny zapraszam do wypełnienia ankiety zgłoszeniowej.
Dziś dzielę się z Wami przepisem na pyszną zupę chrzanową z jabłkami- jest zaskakująco pyszna i sycącą- nadaję się nie tylko na Wielkanocny obiad – będzie też idealna na codzienny sycący posiłek.
Przepis jest autorstwa Ani Simon, która przygotowywała ze mną sesję, którą dziś oglądacie. Ukazała się ona w kwietniowym wielkanocnym wydaniu magazynu Weranda (dostępnym jeszcze w kioskach).
Znajdziecie w nim nasze propozycje na ciekawe dania wegetariańskie na wielkanocny stół. Są kotlety jajeczne, sałatka na hummusie buraczanym, omlet z gotowanymi przepiórczymi jajkami i zielonymi warzywami oraz jajka marynowane w soku z buraków i nadziewane pasta z awokado, jest też pyszny deser- mini babeczki wypełnione kremem cytrynowym i udekorowane bezami. Życzymy smacznego, Wspaniałych Świąt i zapraszamy po przepis na zupę.
CHRZANOWA ZUPA Z JABŁKIEM (zaskakująco pyszna i sycąca)
400 g słodko-kwaśnych jabłek
3-4 ziemniaki
3 łyżki masła
750 ml wywaru z warzyw
200 ml śmietanki 30%
2 cebulki szalotki
1 łyżkę startego chrzanu
Pół szklanki soku z buraka
Sól, pieprz
Jabłka, ziemniaki i cebulę obierz i pokrój w kostkę. Weź średniej wielkości garnek, podgrzej w nim masło, wrzuć cebulę i ziemniaki, podsmaż chwilę, dodaj jabłka. Całość smaż około 2-3 minuty. Dolej wywar warzywny i gotuj około 20 minut na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie. Całość zmiksuj, dodaj śmietanę i chrzan, wymieszaj Podgrzej, dopraw do smaku solą i pieprzem.
¼ ilości zupy odlej do drugiego garnka i zmieszaj z sokiem z buraka. Gorącą jasną zupę rozlej do talerzy. Udekoruj zupą z burakiem i ulubionymi dodatkami.
Zupę podawaj z ugotowanym jajkiem lub innymi dodatkami które lubisz, np. rzeżuchą i kiełkami buraka.
Witam serdecznie i przedstawiam sesję wykonaną na zlecenie magazynu Weranda, która to ukazała się w tegorocznym lutowym wydaniu magazynu.
Cytrusy to jedne z moich ukochanych owoców a bez cytryn w szczególności nie wyobrażam sobie swojej kuchni. Sok z cytryny dodaję prawie do wszystkich dań a otartą skórkę cytrynową do większości deserów.
Staram się aby moje cytryny pochodziły z dobrego sprawdzonego źródła i były ekologiczne. Od lat kupuję je w incampagna.pl . -sycylijskiem cooperatywie rolniczej. Znam tych ludzi, widziałam ich farmy oraz ich bezkompromisowe podejście do bioupraw. Szanuję i podziwiam ich zapał i uwielbiam rozpakowywać poczki, które od nich przychodzą bo wiem, że owoce które się w nich znajduję jeszcze 3 dni temu wisiały na drzewach Sycylii. I nie, to nie jest post sponsorowany 🙂
A magazynie Weranda, oprócz pięknych zdjęć sycylijskich cytryn znajdziecie też przepisy na moje popisowe dania z cytryną w roli głównej (wydaje mi się, że bez trudu można kupić archiwalne e-wydanie).
Jest zupa cytrynowa z zielonym groszkiem i ciecierzycą, są moje ulubione cytrynowe ravioli z kozim serem, miętą i czerwonym pieprzem. Jest makaron w sosie cytrynowym, lemoniada imbirowo-cytrynowa oraz zupełnie uzależniający deser cytrynowy na bazie lemon curdu. Mniam! Czy już Wam zaczęły pracować ślinianki???
Witam serdecznie, mam dziś dla Was moje fotograficzne podsumowanie 2021 roku. Zawodowo to był dla mnie dobry, stabilny rok. Rok, który pozwolił wrócić mi w końcu do mojej porządnej praktyki robienia dużej ilości sesji w sezonie i chowania ich do szuflady na przyszły rok.
W corocznym sylwestrowym liczeniu moich zdjęć które ukazały się w druku osiągnęłam całkiem niezły wynik za rok 2021 w liczbie- 198 zdjęć. Złożyły się na niego sesje w prasie polskiej, niemieckiej, francuskiej i włoskiej, część zdjęć do jednej książki, okładka do innej, 2 kalendarze oraz 2 okładki magazynowe.
W kulinarnej fotografii komercyjnej współpracowałam też z paroma markami, w tym moimi dwoma ulubionymi : INKA i Kikkoman. Opracowywałam dla nich również wegańskie i wegetariańskie przepisy kulinarne.
Za wielkie wydarzenie 2021 roku uważam też poznanie Kasi Kowalczyk, właścicielki sklepu Kredens Babci Heli– jednej z najbardziej kreatywnych osób które spotkałam. Kasia przyjechała w kwietniu do mojego studia wraz z mężem na kurs fotografii kulinarnej. Tak się polubiłyśmy, że już w czerwcu z Kasią robiłam pierwsze sesje dekoracyjne w jej pięknym sklepie, domu i ogrodzie. Kasiu- dziękuję za to że pojawiłaś się w moim życiu- wniosłaś do niego dużo piękna, entuzjazmu i kreacji.
Zdecydowanie rok 2021 upłynął mi pod znakiem sesji dekoracyjnych- zrobiłam ich dwa razy więcej niż tych kulinarnych czyli paręnaście. W końcu obfotografowałam wszystkie moje ulubione kwiaty, między innymi konwalie, niezapominajki i piwonie do których przymierzałam się od paru lat (w tym pomogła mi nieoceniona Anna Simon- Aniu dziękuję za kolejny rok owocnej współpracy). Jednak postanowiłam, że w 2022 chciałabym wrócić do tego co kocham w fotografii najbardziej- czyli kreowania przepisów i ich fotografowania. Mam również nadzieję że będzie to rok z większą ilością podróży niż dwa ostatnie. Na dobry początek już w najbliższy poniedziałek ruszam z aparatem do Tajlandii- trzymajcie kciuki aby wszystkie moje plany się udały.
Przez cały rok odwiedziło również moje studio wielu kursantów, to jest jedna z najprzyjemniejszych dziedzin moje zawodowej pracy. Móc towarzyszyć Wam wszystkim na drodze rozwoju fotograficznego. Uwielbiam Was spotykać, zarażać się na nowo Waszym entuzjazmem, widzieć w Waszych oczach energie do działania i ten błysk kiedy nagle skomplikowane rzeczy stają się proste bo „ktoś mi to w końcu po ludzku wytłumaczył”. Za każdym razem kiedy otwieram maila ze zgłoszeniem na kurs (często nawet z zagranicy) czuję się zaszczycona, że ktoś po raz kolejny zaufał mi na tyle, że wybrał mnie na swojego nauczyciela- dziękuję. Dziękuję za kursy na żywo w moim studio, dziękuję za zajęcia online, dziękuję tym którzy byli u mnie po raz pierwszy, dziękuję tym którzy wracają co roku po nową dawkę wiedzy i inspiracji oraz tym z którymi współpracuję na stałe w ramach mentoringu. A wszystkim tym, którzy cały czas się zastanawiają czy przyjechać na kurs do mnie- polecam przestać się zastanawiać tylko zacząć realizować swoje marzenia- TUTAJ można wypełnić ankietę zgłoszeniową– oddzwonię i porozmawiamy o Waszych potrzebach. Zapraszam każdego a szczególnie tych, którzy są na początku tej drogi i którzy myślą, że na kurs u mnie umieją jeszcze za mało- im mniej umiecie tym lepiej- takie osoby lubię uczyć najbardziej.
No i na koniec chciałabym bardzo podziękować komuś bez kogo całe moje fotograficzne osiągnięcia nie byłyby takie jakie są. A tą osobą jest jedyna i nieoceniona- moja asystentka, modelka i przyjaciółka- Renata Mogilewska. To ona sprząta ze mną w studio, to ona robi zakupy, to ona pozuje do większości zdjęć, to ona maluje od nowa paznokcie na kolor pasujący do sesji (choć właśnie wróciła od manicurzystki z zupełnie innym odcieniem), to ona tacha specjalnie ekspres do kawy ze swojego domu, żebyśmy mogły w nim spienić trochę mleka do sesji, to ona ociera mi łzy frustracji i leczy moje zwichnięte biodro, dba o to żeby miała co pić i jeść podczas pracy (bo ja o tym zupełnie zapominam) a na każdych moich publicznych wykładach siedzi w widocznym miejscu i żarliwie kiwa głową w odpowiednich miejscach bo wie, że to pozwala mi się pozbyć tremy. Renato- jesteś moim największym skarbem- dziękuję, że mi pomagasz i cieszę się, że sama załapałaś bakcyla fotograficznego. Zobaczcie tylko jak pięknie Renata fotografuje TUTAJ.
Zdjęcia: 1/ Styczeń- zdjęcie z jedynej sesji robionej w tym roku tylko i wyłącznie dla czystej przyjemności 2/ Luty- zdjęcie dla Marki INKA z jej mlekami roślinnymi -ukazało się w corocznym kalendarzu firmy 3/ Marzec- mała zajawka cytrynowej sesji, którą zobaczycie w lutowym wydaniu magazynu Weranda 4/ Kwiecień- zdjęcie z dekoracyjnej sesji ziołowej we współpracy z Anią Simon- ukazało się w magazynie Weranda 5/ Maj- piknik na prywatnej ogródkowej plaży Kasi Kowalczyk- ukazało się w magazynie Weranda 6/ Czerwiec- zdjęcie z czereśniowej sesji, która czeka w szufladzie na publikację w 2022 roku- we współpracy z Anią Simon 7/ Lipiec- zdjęcie z sesji o polskich polnych kwiatach- we współpracy z Anią Simon- ukazało się w magazynie Country 8/ Sierpień- zdjęcie z sesji „W niebieskiej filiżance” ukazało się na okładce sierpniowego wydania magazynu Country, we współpracy z Kasią Kowalczyk 9/ Wrzesień- sałatka ze smażonymi kurkami, serem halloumi i nasturcjowym dressingiem- czeka wraz z sesją kurkową na publikację w 2022 roku 10/Październik- zupa z soczewicy z przypalanym jarmużem i oliwkami- zdjęcie z oliwkowej sesji, którą można właśnie podziwiać w kioskach w lutowym wydaniu magazynu 11/ Listopad- zdjęcie dla Iga Sarzyńska Wzrusza Toruń z jej pierniczkami 12/Grudzień- kawowo- czekoladowa rozpusta- zdjęcie dla marki INKA