Moi Drodzy, uprzejmie informuję, że w lutowym numerze magazynu Moje Gotowanie znajdziecie w mojej autorskiej rubryce garść przepisów z użyciem żurawiny. Jeden z nich na pyszne wegańskie babeczki z dodatkiem nasion chia zamieszczam poniżej (dzięki uprzejmości redakcji). Po resztę zapraszam do kiosków lub po mobilna wersję magazynu. Znajdziecie tam przepis na żurawinową salsę (z awokado, czerwoną cebulą i ogórkiem), pyszny mus jabłkowo-gruszkowo-żurawinowy, wykwintne smoothie różano-żurawinowe i cudne drożdżowo- żurawinowe zawijańce w kształcie serc (to przecież wydanie walentynkowe!). Staram się w nim przekonać, że żurawina pomimo swojej cierpkości może być pyszna, nie tylko w dżemach czy jako dodatek do smażonego camembera. Warto poeksperymentować z nią w ciastach, deserach, koktajlach, owsiankach czy nawet lodach.
Zdecydowanie uważam, że żurawinę nie tylko warto ale powinno się włączyć obowiązkowo do zimowej diety. Pełno w niej witaminy E i C (więcej niż w cytrusach!) dużo błonnika i witamin z grupy B, mnóstwo żelaza, jodu, potasu wapnia i magnezu. A co chyba najważniejsze żurawina jest bogatym źródłem bioflawonoidów- nazywanych często naturalnymi antybiotykami- które dzięki swoim właściwością przeciwutleniającym i przeciwbakteryjnym zapobiegają wielu chorobom i infekcjom z którymi borykamy się zimową porą. Warto więc zrobić sobie zapas tego owocu i jeść regularnie od grudnia do marca. Chociażby w poniższych muffinach.
POMARAŃCZOWE MUFFINY Z CHIA I ŻURAWINĄ
(wegańskie)
1-2 pomrańcze
3 łyżki nasion chia
4 łyżki oleju rzepakowego
6-8 łyżek cukru
olejek pomarańczowy co ciast
1 szkl mąki
szczypta soli
po 1/2 łyżeczki sody i proszku do pieczenia
1 łyżeczka soku z cytryny
3/4 szkl żurawiny
tłuszcz i kasza manna do foremek
Z pomarańczy obetrzyj skórkę (1 łyżeczkę), wyciśnij sok (nie odcedzaj miąższu), odmierz 3/4 szkl i wymieszaj dokładnie z cukrem, olejem, olejkiem pomarańczowym i skórką. dodaj nasiona chia i odstaw na 15 minut aby napęczniały. Dodaj mąkę, sól, proszek do pieczenia i sodę na którą wylej sok z cytryny (powinna się spienić) zamieszaj parę razy łyżką do połączenia składników, na koniec dodaj żurawinę. Wysmaruj olejem blaszki do muffinek i wysyp kaszą manną, nałóz ciasta do 3/4 wysokości. Piecz w 190’C przez 25-30 minut.
Jeśli nie masz żurawiny świeżej z powodzeniem możesz zastąpić ja mrożoną. Nie musisz nawet jej rozmrażać przed dodaniem do ciasta.
Moi Drodzy, ten post powinien ukazać się już w zeszłym roku bo wtedy miała premierę książka Idy Kulawik „Słodka Kuchnia Roślinna”, do której miałam zaszczyt wykonać większość fotografii. Jednak druga połowa 2017 roku była najtrudniejszym okresem mojego życia (z którego mam nadzieję powoli, powoli wychodzę) więc niektóre sprawy po prostu musiały nieco dłużej poczekać na swoją kolej. Dziś swojej kolejki doczekała publikacja części zdjęć z książki oraz konkurs w którym jest do wygrania egzemplarz tejże. Mam nadzieję, że zaprezentowane zdjęcia zachęcą Was do sięgnięcia po książkę (dostępna jest w sprzedaży sieci empik) lub do wzięcia udziału w moim konkursie.
Wegański torcik truflowy
Jeśli nie znacie autorki książki i jej bloga to zdecydowanie zachęcam aby to nadrobić. Ida i jej VEGANBANDA.PL słynie z prostych, szybkich i zdrowych przepisów wegańskich.Na blogu znajdziecie nie tylko pomysły na wegańskie słodkości ale także wiele prostych i smacznych dań obiadowych, szczególnie dla dzieci.
Wegańskie muffiny z jabłkami, orzechami i żurawiną
Książkę opublikowało wydawnictwo Galaktyka, które to właśnie zatrudniło mnie do tego projektu. To było moje pierwsze i zarazem bardzo dobre doświadczenie z tą firmą więc mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś popracować nad jakimś projektem. A tak przy okazji spójrzcie na stronę Galaktyki bo to jedno z czołowych polskich wydawnictw zajmujących się poradnikami fotograficznymi i ma w swojej ofercie kilka ciekawych pozycji dotyczących fotografii kulinarnej.
Wegańskie tartaletki a’la toffifee
Praca nad zdjęciami do książki trwała cały miesiąc i w tym czasie powstało około 80 fotografii. Warto zauważyć, że to była już druga książka, którą ukazała się 2017 roku z moimi fotografiami. (o pierwszej więcej tutaj) Przygotowywać ciasta, desery i pralinki do sesji pomagała mi nieoceniona Ania Simon bez której nie dałabym rady skończyć pracy nad tym projektem tak szybko. Bo to było tempo naprawdę ekspresowe. Aniu dziękuję Ci serdecznie, praca z Tobą to wielka przyjemność- jesteś profesjonalistką we wszystkim co robisz.
Zdrowe lody owocowe
Koniecznie również muszę napisać, że ciasto na zdjęcie okładkowe (oraz 3 inne torty z książki) wykonała Kasia Kwiatkowska z bloga słodko-wytrawnie. Polecam Kasię wszystkim, którzy potrzebuj pięknych ciast do sesji a sami nie mają czasu ich zrobić. Kasia wyczaruje dla Was wszystko co sobie zamarzycie.
Wegański blok czekoladowy a’la snickers
Wracając do samej książki- pełna jest nie tylko moich zdjęć ale przede wszystkim pomysłów Idy na proste w wykonaniu słodycze wegańskie. Wiele z nich to również propozycje bezglutenowe i bezcukrowe. 124 receptury podzielone zostały na 5 działów: 1/desery, 2/trufle,pralinki i batony, 3/lody, 4/ciasta bez pieczenia, 5/wypieki.
Batony daktylowo- kukurydziane
Mam nadzieję, że dzisiejsze zdjęcia wystarczająco zachęcają aby po książkę sięgnąć i wypróbować wszystkie 124 przepisy. Jeśli ktoś zapałam wielką chęcią a jeszcze książki nie nabył może spróbować wygrać ją w dzisiejszym konkursie.
Domowa Wegańska Czekolada z orzechami i jagodami goji
Co należy zrobić? Wystarczy w komentarzu pod tym postem opisać dla kogo lub z jakiej okazji chcielibyście wykonać słodycze z wygranej książki i w krótkich (lub dłuższych) słowach to uzasadnić. Macie na to czas do 10.02.2018 do godz. 12.00.
Wegański biszkopt czekoladowy z kremem jaglanym i owocami
A ja w następnym poście, w którym pokażę więcej zdjęć z książki (bo dziś tylko tych parę wybranych z ciemniejszych kadrów) ogłoszę zwycięzcę. Mam nadzieję, że książka trafi do kogoś, kto zrobi z niej wspaniały użytek i wniesie słodką radość do czyjegoś domu.
Czekoladowy piernik bożonarodzeniowy
Mam nadzieję, również, że pociekła Wam ślinka podczas oglądania dzisiejszych zdjęć i właśnie pędzicie do kuchni aby w ten weekend wyczarować coś słodkiego dla Waszych bliskich. Ja właśnie przymierzam się do tarty z musem z kumkwatów (bo jestem w samym środku sesji z tymi aromatycznymi i pięknymi owocami). Jeśli wyjdzie to na pewno przepis na nią znajdziecie już w marcu w miesięczniku Moje Gotowanie. Ściskam Was mocno, życzę słodkiego weekendu i czekam na komentarze odnośnie książki. A książka, już spakowana nie może się doczekać aby opuścić moje studio i „wyruszyć w podróż swojego życia”. Ktoś gotowy ją przygarnąć???