Uprzejmie donoszę, że w listopadowym wydaniu magazynu Moje Gotowanie znajdziecie mój materiał o przysmakach z mąki ciecierzycowej. Nie, nie przesłyszeliście. Mąka z mielonych ziaren ciecierzycy jest bardzo popularna w krajach basenu Morza Śródziemnego a także w Indiach. Nazywa się ja tam desan i używa do wyrobu słodyczy, zup, sosów, chleba i wszelkiego rodzaju przekąsek.
W magazynie znajdziecie m.in. przepisy na dwa dania kuchni indyjskiej nazywające się bardzo podobnie. Pierwsze z nich to khandvi widoczne na zdjęciu powyżej. Pochodzi z regionu Gujarat- ten stan słynie w całych Indiach z bardzo dobrej lecz odważnej w połączeniach smakowych kuchni. Khandvi to jedno z tych dań, które nikogo nie zostawia obojętnym- albo się je kocha albo nienawidzi od pierwszego kęsa. Z mąki ciecierzycowej gotuje się coś w stylu bardzo gęstego pikantnego budyniu, który rozsmarowuje się cieniutką warstwą na metalowych tacach, pozostawia do ostygnięcia, kroi na pasy z których zwija się malutkie ruloniki. Te układa się w stosy i bogato okrasza mieszanką uprażonych na klarowanym maśle przypraw (m.in. nasion czarnej gorczycy, słupków świeżego imbiru i liści curry), posiekanego chilli, potartego świeżego orzecha kokosowego i dużej ilości liści kolendry.
Drugie danie to Kadhi- pochodzi z mojego ukochanego stanu w Indiach -Rajastanu. Oryginalnie jest to podawany na ciepło gęsty pikantny sos, którego bazą jest jogurt gotowany z mąką desan (aby go zagęścić oraz uchronić przed ścięciem i zamienieniem się w twarożek). Ja wolę kadhi w formie lżejszej zupy z dodatkiem mleka kokosowego. Serwuje ją z chrupiącymi spiralkami. Do ich przygotowania używam również maki z ciecierzycy. Wyrabiam ją z wodą i przyprawami na pikantne naleśnikowe ciasto, pakuję do pojemnika po ketchupie i wyciskam spiralki , które smażę do złotego koloru w klarowanym maśle. Mąka groszkowa nadaje wszystkim smażonym daniom idealnej chrupkości. Dlatego z jej użyciem można wykonać idealną tempurę do smażenia kawałków warzyw- to danie nazywane jest w Indiach pakorą i na nie również znajdziecie przepis w Moim Gotowaniu, w wersji z kalafiorem- polecam bo choć danie wygląda mało spektakularnie to jest moim zdaniem najlepsze z całego zestawu.
A dla tych którzy lubią się zaskakiwać w kuchni jest przepis na pyszny słodki blok z prażonej na maśle mąki z ciecierzycy z dodatkiem sezamu i orzechów. Ladhoo to przysmak każdego małego hindusa- może i Wam przypadnie do gustu. Naprawdę warto spróbować.
Zastanawiacie się, gdzie kupić mąkę z ciecierzycy? Dostępna jest w większości sklepów ze zdrową lub egzotyczną żywnością. Można też ją wykonać samemu w domu- wystarczy suche nasiona ciecierzycy zemleć w młynku na proszek i przesiać przez sitko. Mąka powinna w dotyku przypominać zwykła białą mąkę (nie powinna być jak krupczatka) dlatego sitko powinno być bardzo drobne. Jeśli chcemy podnieść walory smakowe mąki możemy ziarna ciecierzycy najpierw uprażyć na suchej patelni. Zabieg ten wzmocni orzechowy aromat tak charakterystyczny dla mąki desan. Bo jeżeli ktoś z Was myśli, że mąka z ciecierzycy smakiem przypomina hummus lub inne dania z ugotowanych ziaren to nie może być w większym błędzie…
To jak? Zachęciłam Was do wyprawy do kiosku po Moje Gotowanie? Skoro jeszcze nie- to dodam, że jeśli nie jecie jajek a marzy Wam się pyszny omlet lub fritatta -to mąka z ciecierzycy jest dla Was idealną alternatywą. Przepis na przepyszną frittatę z kolorowymi warzywami również znajdziecie w numerze. Życzę smacznego i mam nadzieję, że mąka z ciecierzycy wejdzie na stałe do waszego menu. Ja nie wyobrażam sobie bez niej gotowania.
Chyba częściej można spotkać mąkę z ciecierzycy pod nazwą Gram lub Besan. Z nazwą Desan osobiście nie spotkałam się.
Zdjęcia jak zwykle mistrzowskie 🙂
Do tej pory używałam tej mąki tylko do pakory- nie wiedziałam, że to tyle ciekawych potraw jest jeszcze. Idę do Empiku po Moje Gotowanie. Jest już w sprzedaży listopadowe?
Mariolu- tak już w kiosku od jakiegoś tygodnia.
Zdjęcia wpędzają mnie właśnie do kuchni…robić porządki…, żeby móc eksperymentować z „MG” a właściwie z Kingą 😉 Placek khandvi jest genialnym pomysłem!
Również nie spotkałam jeszcze nazwy desan, ale nasza zwyczajna „z cieciorki” firmy Melvit, choć nie idealna, ale daje radę a można ją kupić w każdym większym hipermarkecie 🙂
Swojsko z Fasolką -Te polskie wersje z reguły są dość gruboziarniste, w niektórych przepisach to przeszkadza- np. w zupie jogurtowej i w roladkach moim zdaniem tak- dlatego dobrze mąkę przesiać. Za to np. do pakory (w magazynie to są smażone różyczki kalafiora w chrupiącym cieście) już zupełnie nie. Moim zdaniem te pakory to jest najlepszy przepis z wykorzystaniem mąki ciecierzycowej jaki znam. Drugi w kolejności to frittata bezjajeczna. Roladki są potrawą kontrowejsyjną- znam takich którzy nie moga bez niej żyć ale sa i tacy którzy nie mogą nawet na nią patrzeć. Takie danie, które nikogo nie pozostawia obojętnym 😉
Pani Barbaro- ma Pani rację Gram jest bardziej popularne- a desan to rajastańska wersja besan 🙂
Ta zupa mnie intryguje. Wygląda cudownie. Ale zupa z jogurtu???? To chyba tylko jakiś chłodnik a Ty piszesz, że podawana na ciepło. Czy to jest dobre??
Dobre- zupełnie inne w smaku niż to do czego jesteśmy przezwyczajeni i w żaden sposób niepodobne do chłodnika.
nasz polski melvit też ma mąkę z ciecierzycy, do kupienia w większości większych marketów 🙂 Bardzo lubię, ale w sumie sięgam z rzadka, chętnie wypróbuję nowe pomysły.
Ja używam często na zmianę z owsianą do sklejania burgerów, koft i innych warzywnych kotletów- jeśli ma być bezglutenowo.
I love your photographs! They are just amazing. Interesting I have a Rajasthani Kadhi recipe in my blog too.
I e-mailed you separately, hope you got it!
You are an amazing photographer; your pictures are like poetry and your cuisine just makes my mouth water!
I purchased this magazine with the cabbage rolls on the cover in Szczecin, my husband’s place of birth!
Imagine my surprise when I got back to the U.S.A. and saw your work in the magazine, I was overjoyed! Now I have to resort to „google translate,” to help me translate the recipes in the magazine because my husband is not always available!
Hope you can e-mail me back!