Właśnie trwa sezon na kwiaty jarmużu. Mają je w ogrodzie tylko ci, którzy nie zjedli całego jarmużu zimą (co jest nie lada wyzwaniem!). To, że kwiaty jarmużu są pyszne odkryłam zupełnie niedawno czyli w zeszłym roku. Jakimś cudem został mi w ogrodzie po zimie jeden samotny krzak jarmużu a raczej resztki krzaka z paroma pozostawionymi na czubku listkami. Nie wiem dlaczego go nie wyrwałam podczas wiosennych porządków o ogrodzie? W każdym razie został i stara łodyga wraz z pierwszymi ciepłymi dniami wiosny zaczęła się pokrywać od nowa małymi listkami (przepysznie delikatnymi w porównaniu nie tylko do starych zimowych ale i do zupełnie młodych które kiełkują z nasion późną wiosną). To był już wielki plus- mieć świeżą delikatną zieleninę w ogrodzie zanim się posiało cokolwiek w tym sezonie.
Potem na przełomie kwietnia i maja krzaki strzelają łodygami w górę i najpierw pojawiają się na nich malutkie zielone pączki, które bardzo szybko – bo w ciągu zaledwie paru dni zamieniają się morze małych żółtych kwiatuszków. Kwiaty (tak samo jak liście) jarmużu są jadalne i są pyszne. Mnie najbardziej jednak smakują kiedy jeszcze są zielonymi pączkami. Są wtedy delikatne, chrupiące i słodziutkie. W smaku przypominają mi trochę brokuły, trochę szparagi a trochę same liście jarmużu, mają lekko orzechowy smak. Kiedy pączki rozkwitają nabierają ostrzejszego posmaku. Wtedy bardziej przypominają rzodkiewkę lub rukolę.
Kwitnący jarmuż przypomina wyglądem kwitnące brokuły. Nie ma się czemu dziwić bo należą do tej samej rodziny roślin. I choć kwiatki obu warzyw można by pomylić wizualnie to moim zdaniem nie da się pomylić ich w smaku. Kwiaty jarmużu są wykwintniejsze i słodsze, po prostu pyszne. Mnie tak zasmakowały zeszłego roku, że posadziłam dodatkowych parę krzaków i oszczędzałam je przez zimę aby dotrwały do wiosny. Długo nie mogłam się doczekać ale oto nadszedł… ten jeden tydzień w roku kiedy na jarmużu są już pączki ale jeszcze nie zaczynają wszystkie rozkwitać jak szalone. Korzystam jak mogę jedząc te małe pyszne witaminowe bomby codziennie w sałatkach lub pochrupując prosto z krzaczków podczas pracy w ogrodzie( której ostatnio mam sporo bo się bardzo spóźniłam z sianiem i rozsadzaniem w tym roku). Mam parę pomysłów jakby kwiatów jarmużu użyć do innych dań, nie na surowo (np. do spaghetti primavera lub do zapiekanki warzywnej z gorgonzolą lub smażone w tempurze) ale za każdym razem jak się przymierzam to mi ich jakoś szkoda a raczej szkoda mi mnie, która wiosną pilnie potrzebuje dużej dawki witamin i zjadam je jednak na surowo.
A wy? Odkryliście już kwiaty jarmużu? Jeśli nie to musicie poczekać do następnej wiosny. Teraz przyszedł dobry czas na posianie jarmużu w ogrodzie, będzie dawał plony przez całe lato (można zrywać już malutkie listki do sałatek), jesień i zimę (jarmuż spokojnie zimuje pod śniegiem i zdarza mi się jego zamrożone liście przynosić do kuchni nawet jeszcze w lutym i gotować z nich różne potrawy) a potem następnej wiosny zastaniecie taki piękny widok w ogródku jak na moich dzisiejszych zdjęciach. Najpierw się nim pozachwycacie a potem schrupiecie go ze smakiem. Może w takiej sałatce jak moja? Polecam!
SAŁATKA Z KWIATAMI JARMUŻU 2 garście kwiatów jarmużu (najlepiej nierozwiniętych pąków)
Kwiaty jarmużu są jak szparagi- same łamią się we właściwym miejscu. Trzeba po prostu lekko uginać czubki łodyg na wysokości 5-7 cm. Gałązki pękną w takim miejscu, że w ręce zostanie nam mięciutka i chrupiąca część rośliny a łykowata część łodygi która dalej będzie produkować pyszne liście pozostanie na roślinie.
Najsmaczniejsze są nierozkwitnięte zielone pączki jarmużu. Wydają się być delikatniejsze i słodsze niż żółte kwiatki- te też są pyszne ale mają w sobie leciutką goryczkę- za to przepięknie się prezentują na talerzu.
|
Wow … nie miałam pojęcia o tym, że kwiaty jarmużu się jada. Właśnie mi dwa kwitną w ogrodzie, wiec na pewno wypróbuję przepis 🙂
Życzę smacznego- bo są naprawdę pyszne.
Miałam dokładnie takie same odczucia. Przechodząc obok tej rośliny nawet nie miałam pojęcie, że jest jadalna. Ile to się człowiek przez przypadek rzeczy dowie. Kusząca propozycja.
A mnie wszystko na wiosnę wylądowało na kompostowniku i posiałam nowy jarmuż. Teraz muszę czekać do następnego maja 🙁
Szybciej zleci niż myślisz. Czasami tak wychodzi, że Ci leniwi i „niesprzątający” odkrywają coś nowego 😉
Sałatka prezentuje się pięknie! Jarmuż odkryłam tej zimy, mój Mąż też go polubił i chętnie dodaję go do różnych potraw. Ale o jedzeniu jego kwiatów dowiedziałam się pierwszy raz!
No to trzeba posadzić na balkonie :0
wow, nie wiedzialam ze kwiaty jarmuzu sa jadalne 🙂 super bo posialam w tym roku jarmuz. mam tylko pytanko, mam nadzieje ze pomozecie 🙂 posialam jarmuz, jest on dosyc gesto. trzeba go popikowac? i w ogole macie jakies rady dotyczace uprawy jarmuzu?z gory dzieki 🙂
Można go pikować, wtedy krzaki wyrosną większe. Ja tego nie robię po prostu wyrywam młode listki sukcesynie do sałatki tym samym przerzedzając uprawę.
Jarmuż jest niewymagający w uprawie, postępuj z nim jak z bardzo wyrośniętą sałatą 🙂
nie szkoda Tobie tych malutkich listeczkow? mnie chyba byloby ich zal 🙂 a duzo wysialas jarmuzu? ja wysialam jedna paczuszke na poczatku maja i nie ma tego az tak duzo 🙂 w sumie chyba moglam wczesniej go posiac?pierwszy raz to robilam i nie do konca bylam doinformowana kiedy co i jak:)
Potwierdzam, są pyszne 🙂 zostawiam zawsze po zimie różne zeszłoroczne warzywa które zaczynają kwitnąć wiosną, ale raczej jako pożywienie dla owadów, czasami im trochę podkradając 🙂
Miałam w ogródku 2 ogromne krzaki, niestety jeden się złamał 🙁
Muszę w tym roku wysiać więcej 🙂
świeża, delikatna zielenina to zawsze plus, hihi 😉 Ja mam nadzieję, załapię się na takie kwiatki za rok, bo pierwszy jarmuż właśnie posiany!
Kochani !
W tym roku po raz pierwszy wysadziłem jarmuż na moim ogródku i zaczynam go powoli wyjadać,ale tu mam pytanie:
czy po oberwaniu wszystkich liści z łodygi tę łodygę tez należy sciąć,czy też zostawić ten kikut ?
Eddi
Zostawić kikut.
co zrobić z jarmużem który już przekwitł? Czy coś z tego jeszcze będzie czy na kompost
Będzie, jeśli zostawisz liście- będą rosły.
Dzień dobry mam pytanie. Czy taki jarmuz który zakwitł zostawić na lato czy wykopać i posadzić nowy?
Można zostawić będą rosły na nim listki ale nie da takich plnoów jak nowozasadzony.
Witam, a co zrobić kiedy już kwiatki opadną, przekwitnie? Czy zaczną pojawiac sie listki, czy trzeba go „wyrwać” i zasadzić nowy?
W pierwszym roku wyrósł mi malutki i na bieżąco listki do zjedzenia, w drugim roku ten sam zakwitnął, opadły kwiatki i cisza.. 🙂
czy kiedy jarmuż zaczyna kwitnąć to liście jeszcze nadaja się do jedzienia czy juz sa twarde i niedobre? pytam bo nie wiem czy wszystkie liście mam już zerwac i zmroźić, czy spokojnie mogę je obrywac w czasie kwitnienia?
Zostaw tylko te na samym czubku, resztę możesz zerwać, w ich miejsce wyrosną nowe, mniejsze, delikatniejsze.