W kioskach można znaleźć już sierpniowy numer Mojego Gotowania a w nim moje jeżynowe przepisy. Mam też w tym wydaniu swoją pierwszą „okładkę”. Pięknie prezentuje się na niej zdjęcie znanego Wam już z bloga Jeżynowego Deseru Powstańca . Jeśli nie znacie historii związanej z powstaniem tego deseru koniecznie przeczytajcie TUTAJ. (Uwaga! Warto przygotować chusteczki!) Publikacja zdjęcia na okładce magazynu zawsze wiele znaczy dla fotografa. Ta „pierwsza okładka” jest dla fotografów szczególna, jest ukoronowaniem długiego etapu ciężkiej pracy oraz potwierdzeniem, że twoje zdjęcia są „naprawdę coś warte”. Możecie więc sobie wyobrazić moją reakcję kiedy w środku wakacji dostałam sms od Naczelnej Mojego Gotowania mniej więcej takiej oto treści „Pani Kingo, sierpniowa okładka Mojego Gotowania należy do Pani, mam nadzieję, że będzie pierwszą z wielu.”.
Moja radość była tak wielka, że aż mój syn przybiegł sprawdzić czy aby nic mi się nie stało „Bo mamo krzyczysz tak, że aż wszyscy wędkarze z drugiego końca stawu się wystraszyli. Stało Ci się coś?”. No w sumie MI to się nic nie stało… więc zamiast wydzierać się nad stawem poszłam zadzwonić do moich koleżanek-fotografek. Od razu zrozumiały „o co cały ten krzyk”. W Moim Gotowaniu oprócz okładkowego pysznego musu czekoladowego (z kardamonem, chili i kajmakiem) znajdziecie przepisy na jeżynowe lody jogurtowe bez jajek, wegańskie bananowe muffiny z jeżynami, pyszną sałatkę z endywią i czerwonym pieprzem. Do tego jeżynowy sos winegret oraz zapiekane razowe tosty z niebieskim serem pleśniowym, rozmarynem i jeżynami. Do magazynu nie wszedł przepis z moim jeżynowym octem- a to chyba tylko dlatego, że swoim przepisem dzieli się w tym samym numerze Klaudyna Hebda. Znajdziecie jeszcze w Moim Gotowaniu przepisy na dania z pomidorów (z cudną sesją Miód Malina Studio) oraz przepisy na bakłażany, pasternak, jarmuż i cukinie. Warto wybrać się do kiosku. Prezentowana dziś sesja jeżynowa powstała aż rok temu i w najśmielszych snach wtedy nie oczekiwałam, że będzie moją pierwszą sesją okładkową w magazynie kulinarnym. A nad czym pracuję teraz? Oprócz sesji „na za rok” (bo tak najlepiej pracuje się dla magazynów oczywiście jeśli można mieć ten komfort, ja mam bo sesje przez cały rok sprzedaje moja europejska agencja.
A więc od paru dni zmagam się z dużą sesją o kolorowych pomidorach, których jak co roku pełno w moim ogrodzie. Ten materiał będzie do obejrzenia na całe szczęście nie za rok lecz już we wrześniowym numerze Weranda Country, który niebawem bo po 10 sierpnia w kioskach. Wypatrujcie. A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i cieszę się, że cały czas jesteście tu ze mną. Choć ostatnio bardzo kiepska ze mnie blogerka 🙁
gratulacje! wczoraj kupiłam MG i podziwiałam cudowną okładkę i deser!
Dziękuję Justyno.
Gratuluję sukcesów, w pełni zasłużonych. Od niedawna tu regularnie zaglądam i zachwycam się kadrami, kolorami (bo przyznać muszę, że w każdym wpisie można podziwiać feerię barw), smakowitościami od których oglądania aż ślinka cieknie. Życzę dalszych udanych realizacji oraz kolejnych cudnych okładek!
Moniko, Ty też przepięknie fotografujesz.
A widziałaś to https://www.akademianikona.pl/warsztaty/165/warsztaty-fotografii-psow-z-ksenia-raykova/ ???
Dziękuję za miłe słowa :-).
Kseni zdjęcia podziwiam już od dawna, zachwycam się, jak pięknie potrafi pokazać relację łączącą człowieka i psa. O warsztatach czytałam, niestety w tym roku z różnych względów kształcenie muszę odłożyć „na potem”. Teraz coraz bardziej wchodzę w świat fotografii dziecięcej i to z nią będą związane przyszłe miesiące moich fotograficznych działań.
No właśnie tak myślałam, że to zdjęcie z okładki to gdzieś już kiedyś widziałam jak trzymałam wczoraj magazyn w ręku! I że to chyba u Kingi z GreenMorning… ale nigdzie nie mogłam znaleźć podpisu kto jest autorem jeżynowej sesji – albo go nie było, albo jestem ślepa 😛 W każdym razie gratuluję! 😉
Miałam podobne odczucia 🙂 Teraz to nawet kupię MG a 11 sierpnia (tradycyjnie już,bo baaardzo lubię) werandę Country. Szkoda, że nie znam osobiście autorki zdjęć, ale mam nadzieję, że o się zmieni 😀
Beato- mam nadzieję do zobaczenia wkrótce 🙂
Był podpis, był, nawet z adresem bloga 🙂
O! No to jestem jednak ślepa 😛
Trafiłam na Twój blog, ponieważ zachwyciły mnie zdjęcia w Werandzie. Pozostaję nieustannie urzeczona. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Gizeldo- mam nadzieję, że się wkrótce spotkamy na żywo 🙂
Też mam taką nadzieję. Odezwę się we wrześniu 🙂
Pamiętaj tylko, że we wrześniu będę już pewnie zapisywać na listopad, jak chcesz się załapać na kurs pod koniec września- to trzeba teraz rezerwować.
Albo można przyjechać tutaj https://www.akademianikona.pl/masterclass/168/kompozycja-i-stylizacja-w-fotografii-kulinarnej-z-kinga-wojcicka/
Gratuluję! Wyobrażam sobie, jakie to niesamowite dostać takiego sms. Zdjęcia wszystkie są piękne. Lubię je oglądać.
Cieszę się bardzo, że moje zdjęcia sprawiają oglądającym je radość. Pozdrawiam serdecznie.