Gruszki- karnawałowe przyjęcie!

       Witam serdecznie i prezentuję gruszkowo-karnawałową sesję, która powstała na zlecenie magazynu Weranda i ukazała się w styczniowym wydaniu właśnie dostępnym w kioskach.      Znajdziecie w Werandzie przepisy na prezentowane na dzisiejszych zdjęciach cuda. Autorką większości przepisów jest Anna Simon- bo to we współpracy z nią powstała dzisiejsza sesja.   A więc zapraszam do kiosku po przepisy na: likier gruszkowy, gruszkowe prosecco; sałatkę z gruszką, serami pleśniowymi, winogronami, grejpfrutem i figami; gruszki marynowane i zapiekane z serowym nadzieniem oraz pyszny flammkuchen z plastrami gruszek.      Jest jeszcze przepis na proste mini tarty z gruszką oraz gruszkowy pikantny czatnej- pasujący dobrze do deski serów. Wszystkie propozycje idealne na karnawałowe przyjęcie- proste w wykonaniu a z „efektem wow”. Życzę smacznego i udanego przyjęcia- pamiętajcie- każdy pretekst jest dobry aby zaprosić przyjaciół i dobrze się bawić w ich towarzystwie. 



Różana sesja dla Weranda Country

     Ta sesja powstała we współpracy z Anią Simon, która na co dzień jest moją asystentką- jednak przy sesjach dekoracyjnych zdecydowanie przekształca się we współtworzącą. Wszystkie piękne bukiety i wianki, które widzicie na dzisiejszych zdjęciach stworzyła Ania.
     Nasza praca wygląda mniej więcej tak, że Ania wykonuje swoje piękne kwiatowe dzieła a ja staram się wystylizować kadr i sfotografować je jak najpiękniej.
      Prezentowana dzisiaj sesja powstała na zamówienie magazynu Weranda Country i w całości można ją obejrzeć we wrześniowym numerze dostępnym już w kioskach.
    Mam nadzieję, że Wam się podoba i oglądanie jej dostarczy Wam przyjemności (choć to sesja niekulinarna, do których jesteście tutaj przezwyczajeni).      Wydaje się, że w zespole z Anią będziemy w przyszłości robić więcej takich więc szykujcie się na większą różnorodność zdjęciową na blogu. Równolegle do tych letnich zdjęć różanych, w tym samym ogrodzie, w tej samej temperaturze i przy tym samym świetle wyczarowałyśmy też z Anią dwie piękne sesje… bożonarodzeniowe.  No ale na nie musicie poczekać do zimy- leżą w szufladzie oczekując na pierwszą gwiazdkę.
Jak Wam się podobają nasze „różane szaleństwa”? Bardzo jestem ciekawa? Napiszcie coś w komentarzach.



Zupa z młodej cebulki i sesja dla Weranda Country

Moi Drodzy, dziś prezentuję kolejną sesję, która powstała podczas mojego lutowego pobytu na Sycylii. Można ją obejrzeć już w kioskach w czerwcowym wydaniu magazynu Weranda Country. Sesja miała być kolorowa i pokazywać obfitość młodych warzyw, które możemy użyć do czerwcowego gotowania, mam nadzieję, że mi się udało. A właściwie udało się nam – bo przy sesji aktywnie mi towarzyszyła moja nieoceniona asystentka Ania Simon, która jest mistrzynią gotowania pysznych zup.
Szczególnie przypadła mi do gustu jej zupa z młodej cebulki, której zdjęcie i przepis (dzięki uprzejmości magazynu) podajemy poniżej. Życzę smacznego a po resztę przepisów na dzisiejsze pyszne zupy zapraszam do kiosków. Znajdzie tam, starą recepturę mojej babci na marchewkową zupę mleczną, oryginalny przepis na pokrzywowe cappuccino, klasykę w postaci włoskiej minestrone oraz nietypowe rzodkiewkowe gazpacho z wędzonym tabasco oraz szparagowo-groszkową zupę krem z mlekiem kokosowym. Poleciała Wam już ślinka?



Kurkuma- Złote Mleko i sesja dla Magazynu Moje Gotowanie

     Witam Moi Drodzy, dziś mam dla Was parę listopadowych kadrów z sesji obsypanej kurkumą. Zdecydowanie muszę napisać Wam również, że to był nie najmądrzejszy z mojej strony pomysł aby robić plany zdjęciowe z tak dużą ilością tak mocno farbującej przyprawy. Wszystkie moje tła fotograficzne, moja śliczna jasna podłoga w studio, moje ubrania, fartuszki, ścierki a nawet ręce i paznokcie były w żółte plamy. A co jeszcze gorsze niektóre pozostały takie do dziś!!! :(((((     No ale czego się podobno nie robi dla „dobra sztuki” i kto powiedział ,że praca fotografa kulinarnego jest zawsze łatwa, miła i przyjemna. Chyba tylko ten kto nigdy jej nie wykonywał ;))

    No więc załóżmy bardzo optymistycznie, że moje żólte poświęcenie na coś się przydało i dzisiejsze kadry zachęcą Was po sięgnięcie do listopadowego numery magazynu Moje Gotowanie, gdzie w mojej autorskiej rubryce znajdziecie przepisy na wszystkie prezentowane dziś żółte dania: „Złote Mleko”- wg medycyny ajurwedyjskiej jeden z najbardziej leczniczych gorących napojów, warzywa pieczone w kurkumowej otoczce, pyszny pilaw z ryżu basmati z kokosem i nasionami gorczycy, poranne egzotyczne smoothie ze świeżo tartym korzeniem kurkumy oraz alu patry- czyli zawijańce drożdżowe z ziemniaczanym nadzieniem mocno doprawionym po indyjsku. 

     Nie wiem czy wiecie, że kurkuma uznawana jest za jedną z najzdrowszych przypraw i zaliczona została niedawno do szacownego grona super-food.

    Od parudziesięciu lat trwa spór naukowców, czy zawarty w kurkumie związek chemiczny zwany kurkuminą ma faktycznie tak duże działanie lecznicze (jakie nadawała mu medycyna chińska i indyjska). A przypisuje się mu właściwości: przeciwutleniające, antynowotworowe, wzmacniające pracę mózgu i zatrzymujące procesy starzenia się komórek. Kurkumina ma pomagać w pracy jelit i leczniczo działać na cały układ żółciowy oraz wspomagać pracę serca.

     Jeśli nawet tylko połowa tych informacji jest prawdziwa to zdecydowanie, wg. mnie, warto wprowadzić kurkumę do swojej diety. Ja zaprzyjaźniłam się z nią już dobrych 30 lat temu i nie wyobrażam sobie mojej przyprawowej półki bez tego magicznego żółtego proszku.

A Wy? Używacie kurkumy w waszych kuchniach? Do jakich dań? Bardzo jestem tego ciekawa???? Może jakieś linki do waszych blogów?



Arbuzowe Mini Torciki i sesja dla Mojego Gotowania

Wiem, wiem już jesień, zakładamy grube swetry, palimy w kominku, zbieramy kasztany i tęsknimy do gęstych dyniowych zup. Ale ja tak dzisiaj jeszcze trochę na przekór żegnam się z latem i  pokazuję z małym poślizgiem sesję, którą wykonałam do sierpnioweggo wydania magazynu Moje Gotowanie. 

Założenie sesji i przepisów w niej zawartych miało być jasne i klarowne, upalnym latem nie chce się nam siedzieć w kuchni, przy włączonym piekarniku lub przy garach.

Wolimy ten czas spędzić w ogrodzie, na plaży, na pikniku czy nad brzegiem basenu, koniecznie z rodziną lub przyjaciółmi. Chcemy wtedy zjeść coś lekkiego, orzeźwiającego i chłodzącego i jeszcze żebyśmy nie musieli spędzić nad przygotowaniem tych dań za dużo czasu.  Takie więc były moje propozycje do sierpniowego numeru magazynu, gdzie głównym bohaterem materiału miał być arbuz- kwintesencja letniego orzeźwienia 🙂 Kto kocha arbuzy?? Ręka do góry! Ja nie wyobrażam sobie bez nich końcówki lata.  Wszystkie dania są proste w wykonaniu, począwszy od grillowanego sera halloumi serwowanego z arbuzem i i sosem balsamicznym, poprzez przepyszne smoothie arbuzowo-limonkowo-granatowe, które z powodzeniem można zamienić w granitę dla większej ochłody, na przepysznych mini torcikach skończywszy, które w środku zamiast biszkoptu mają po prostu kawałki arbuza. Są przepyszne i NIE, bita śmietana z nich nie spływa, wystarczy wiedzieć jak to zrobić, żeby było dobrze (o czym w przepisie poniżej!).



Kulki z koziego sera i sesja dla magazynu „Moje Gotowanie”

    Witam Was Moi Drodzy czytelnicy serdecznie.Dawno mnie tutaj dla Was nie było ale uwierzcie na słowo- miałam ku temu swoje powody. Moje życie ostatnio znacznie zawirowało i trochę to trwało nim choć trochę uporałam się z zawrotami głowy, które to u mnie wywołało. Powoli wracam do żywych i w wolnych chwilach postaram się nadrobić wpisy, blogowe, które to powinny się przez ostatnie pól roku dla Was pojawić.     Dziś prezentuję sesję, która powstała dobrych parę miesięcy temu (dokładnie pod koniec kwietnia) na zlecenie magazynu Moje Gotowanie. Robiłam ją w pięknym miejscu, które szerzej opisałam TUTAJ.

     W sesji pomagały mi dwie wspaniałe dziewczyny, Kasia Łaski (właścicielka koziej farmy z której pochodzą wszystkie sery użyte do dań prezentowanych na dzisiejszych zdjęciach) oraz Dorota Ryniewicz (znana wszystkim szerzej jako autorka bloga lipkowydomek) Dziewczyny -dziękuję bardzo byłyście nieocenione bez Was nie dałabym rady! 
Na dzisiejszych zdjęciach widzicie: pyszny makaron ze szpinakiem, ciecierzycą i kremowym oraz wędzonym kozim serem, racuszki na kozim jogurcie serwowane z kozim twarożkiem (najlepszym kozim twarożkiem na świecie!!!), sałatkę z rukolą, figami, orzechami włoskimi i kremowym serkiem kozim serwowaną w połówce melona z miodowym vinegretem oraz pieczone kruche sezamowe pierożki nadziewane farszem z sera i prażonych pomidorów oliwek i papryki. No i są jeszcze pyszne serowe kuleczki z winnym gronem w środku-poezja smaku, na którą przepis poniżej.


A na koniec maluchy z koziej farmy, które korzystają z tego, że je ciotka Kinga wpuściła na chwilę do sadu z zieloną soczystą trawą do którego na co dzień nie mają wstępu, bo oprócz trawy obgryzają wszystkie drzewa, które od tego marnieją.