Jesienna legumina z marchwi i marchewkowa sesja dla magazynu Country

Oto sesja, o której marzyłam od paru lat. Uwielbiam fotografować marchewkę- jest taka piękna. Szczególnie lubię jej jesienne zbiory (z reguły to ostatnie warzywo, które wykopuję z ogrodu). 

Robię z niej przeróżne dania: zupy, kopytka, piekę, gotuję a nawet marynuję. Najlepiej jednak lubię słodką leguminę z dodatkiem rodzynek i smażonych orzeszków nerkowca.

To przepis, który przywiozłam z Indii. Nieodmiennie przypomina mi indyjską zimę w Delhi, kiedy to na ulicach króluję sprzedawcy słodkich czerwonych marchewek. Smakują jak najlepsze cukierki (nie sprzedawcy lecz marchewki 😉 

Z tych właśnie najsłodszych i  soczystych marchewek hinduskie kobiety wyrabiają najlepszą Gajar Ka Halva – czyli właśnie marchewkową leguminę. Przez lata opracowałam swoją wersję tego przysmaku z naszej pomarańczowej marchwi i smakuje on równie pysznie. Lecz UWAGA- jest uzależniający.

Żeby nie było, że nie ostrzegałam. 

W wszystkie dzisiejsze zdjęcia ukazały się w listopadowym numerze Weranda Country- właśnie dostępnym w kioskach. Tam też znajdziecie przepisy na wszystkie te apetyczne dania. Jest zupa z pesto z liści marchewki, są marchewkowe kopytka, jest marchewka pieczona z masłem orzechowym, moje ulubione placuszki marchewkowo-cukiniowe oraz przepis na leguminę, którym dzięki uprzejmości redakcji dzielę się z Wami poniżej. Smacznego. 

JESIENNA SŁODKA LEGUMINA Z MARCHEWKI
(Gajar Ka Halva)

1 kg marchewki
200 g masła
1/2 litra mleka
250 g cukru
3 łyżki miodu  
1 łyżeczka mielonego kardamonu (opcjonalnie) 
1/3 szkl rodzynek
1/2 szkl orzechów nerkowca + olej do smażenia
 
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach (im dłuższe nitki marchewki tym lepiej- więc warto trzeć pod kątem). W dużym rondlu o grubym dnie, rozpuść  masło i kardamon, dodać marchewkę i cały czas mieszając prażyć aż marchew stanie się szklista (nie przypalić). Dodać mleko cukier ,miód i rodzynki. Gotować przez kolejne 30 minut do otrzymania dość jednolitej zwartej masy. Pozostawić do lekkiego ostygnięcia, po czym przełożyć do blaszki wyłożonej papierem i wyrównać. Orzechy nerkowca usmażyć w malutkim rondelku (można użyć też metalowej chochelki i przez tą chwilę potrzymać ją nad gazem) w głębokim oleju do złotego koloru. Ostudzoną leguminę, pokroić na kwadraty , każdy z nich ozdobić orzechami nerkowca. Przechowywać w zamkniętym pojemniku. 

Przepis jest na większą ilość, ale zapewniam, że legumina zniknie bardzo szybko. Jeśli nie lubisz bardzo słodkiego (a takie są wszystkie indyjskie słodycze) – zmniejsz ilość cukru o 1/3.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *